Patron fundacji
Pierwszy polski intelektualista
Wincenty zwany Kadłubkiem, kronikarz, biskup krakowski oraz błogosławiony Kościoła katolickiego, urodził się w rodzinie możnowładczej około 1150 roku. Zarówno miejsce jego narodzin, jak i ród pochodzenia są kwestią sporną. Przypuszcza się, że przyszedł na świat w Karwowie koło Opatowa bądź w Kargowie pod Szydłowcem, za jego ojca uchodzi natomiast Bogusław, brat Piotra Włostowica, z rodu Łabędziów (który według innej teorii miał być jego dziadkiem ze strony matki) lub komes Stefan z rodu Lisów. Wincenty był początkowo kapelanem w kancelarii książęcej Kazimierza Sprawiedliwego, około 1191 r. został pierwszym prepozytem zreorganizowanej wówczas kapituły kolegiackiej w Sandomierzu, będąc przypuszczalnie wówczas także kanonikiem (scholastykiem) kapituły katedralnej w Krakowie, a w 1207 lub na początku 1208 r. wybrano go biskupem krakowskim. W 1215 r. wziął udział w IV soborze laterańskim. Dwa lata później z niewyjaśnionych powodów zrzekł się biskupstwa. Po swojej rezygnacji wstąpił do klasztoru cystersów w Jędrzejowie (choć nie wiadomo, czy złożył tam profesję zakonną), gdzie zmarł 8 marca 1223 r. Od XV w. otaczała go tradycja świątobliwości; beatyfikacja Wincentego miała miejsce w 1764 roku.
Bez wątpienia zasługuje on na miano pierwszego polskiego intelektualisty; odebrał najlepsze wykształcenie, jakie było dostępne dla ówczesnego Europejczyka, najpierw w szkole katedralnej na Wawelu, a następnie za granicą – w Paryżu bądź Bolonii (stąd przypuszczalnie przywiózł tytuł naukowy „mistrz” – magister). Po powrocie ze studiów do Krakowa został przełożonym szkoły katedralnej, którą podniósł na wysoki poziom, a jako biskup krakowski współpracował z arcybiskupem gnieźnieńskim przy reformach w Kościele. Troszczył się również o małopolskie klasztory, zwłaszcza cystersów. Należał do wiernych współpracowników księcia Leszka Białego, syna Kazimierza Sprawiedliwego. Największą sławę i wielowiekowe uznanie przyniosło mu jednak dzieło, którego podjął się jako dziejopis, czyli „Kronika polska”, obejmująca czasy od tzw. dziejów bajecznych, czyli starożytnych, do pierwszych lat XIII w. i będąca jednym z pierwszych obszerniejszych tekstów napisanych przez polskiego twórcę.
Tekst kroniki mistrza Wincentego świadczy zarówno o talencie literackim, jak i o wyjątkowej erudycji i oczytaniu autora; badający ją specjaliści odnotowali około 160 nawiązań do utworów znanych ówcześnie historyków, filozofów i poetów, począwszy od antycznych Greków i Rzymian, poprzez pisma Ojców Kościoła i średniowiecznych myślicieli, a skończywszy na starszym od naszego kronikarza o pokolenie Janie z Salisbury. Są tu przywoływani chociażby najznakomitsi rzymscy poeci – Horacy, Wergiliusz i Owidiusz, filozofowie jak Cyceron, Boecjusz i Seneka, Platon i Arystoteles, a także klasycy prawa rzymskiego. Prócz tego dzieło nie ustępuje, według słów wybitnego historyka Andrzeja Nowaka, innym współczesnym mu kronikom średniowiecznej łacińskiej Europy – Geoffreya z Monmouth czy Ottona z Fryzyngi. Można też przypuszczać, że było niezwykle szeroko rozpowszechnione i popularne; do dziś w polskiej kulturze i języku jest obecnych wiele motywów wprowadzonych przez mistrza Wincentego, jak chociażby historia o Kraku, Wandzie czy smoku wawelskim. Oprócz opowieści o wydarzeniach minionych czy legendarnych, czy raczej dzięki niej, stanowi ono także „podręcznik patriotyzmu”, kształtujący świadomość historyczną i narodową oraz postawy obywatelskie odbiorców, wprowadzając takie pojęcia jak „rzeczpospolita”, „obywatel”, „ojczyzna” czy „miłość ojczyzny”.